-
Lot z Saudia Airlines
Jedną z emocji, które towarzyszą przygotowaniom do dalekiej podróży, jest niepewność związana z przewoźnikiem, do którego samolotu wsiądziemy na długie godziny. Tak samo było w przypadku naszej podróży na Tajwan. Chciałbym, żeby ten wpis dał pewne wyobrażenie o tym, czego się spodziewać, każdemu, kto szykuje się do pierwszego lotu z liniami Saudia Airlines.
-
Międzylądowanie w Dżudda
Wzmianka o naszym pobycie w Arabii Saudyjskiej będzie krótka, ale istotna z mojego punktu widzenia. W trakcie naszej podróży na Tajwan to był pierwszy, chociaż ograniczony kontakt z kulturą arabską. Drugi powód to fakt, że prawdopodobnie wtedy byliśmy z Agnieszką najbliżej Mekki. Dżudda to główny port tranzytowy pielgrzymek w to święte miejsce muzułmanów z całego świata. A sama Mekka jest dostępna tylko dla wyznawców islamu.
-
Pierwszy raz w Londynie
Do Londynu pierwszy raz trafiłem z Exeter, w którym odwiedzałem mojego przyjaciela ze studiów. Do stolicy Wielkiej Brytanii dojechaliśmy autokarem wyjeżdżając z Exeter o 3 nad ranem. Rano byliśmy na miejscu. Wtedy zorientowałem się, że jestem w Londynie i zapomniałem zabrać baterii do aparatu. Jaka szkoda, pomyślałem wówczas, i poszedłem zwiedzać miasto, które mnie zachwyciło.
-
Międzyzdroje jesienią
Czy warto wybrać się nad polskie morze jesienią? Czy koniec października to dobry czas na spacer po plaży? Jak poradzić sobie z deszczową pogodą? Na powyższe pytania odpowiedź znajdziesz w niniejszym krótkim wpisie.
-
Bath
Bath w hrabstwie Somerset to kolejny przystanek z wycieczki do Anglii w 2009 roku. Miasto przywitało nas pochmurną i ponurą aurą. To właśnie tu zaskoczyła mnie bardzo intensywna zieleń angielskich trawników. Miasto słynne jest z rzymskich łaźni, a jednym ze znanych mieszkańców była Jane Austen. Pierwszy fakt przywiódł nas do tego miejsca, o drugim dowiaduję się dopiero dziś, podczas zapisywania tego retrospektywnego wpisu.
-
Góry Fogaraskie
Niniejszy wpis powstał na podstawie notatek z podróży w Góry Fogarskie w Rumunii. Fogarasze to najwyższe pasmo Karpat. Miałem wielką przyjemność uczestniczyć w wyprawie w te góry w 2015 roku maszerując w 6-osobowej ekipie. Przywołuję dziś wspomnienia ze szlaku, porządkuję zdjęcia pięknych widoków i dodaję swój komentarz z perspektywy czasu. Minęły 3 lata, a mam wrażenie, jakbyśmy wrócili z Bukaresztu nie dalej jak wczoraj.
-
Wspomnienia z Teignmouth
Teignmouth to kolejne miejsce, do którego wracam w pamięci. Moja wizyta w 2009 roku była efektem wypadu z bazy w Exeter do okolicznych miejscowości wartych odwiedzenia. Niewielka (ok. 15 tys. mieszkańców) i malownicza miejscowość przywitała nas zimnym, morskim powietrzem i pięknymi widokami.
-
Jak sfotografować psa?
Pytanie może wydawać się dziwne, bo przecież wystarczy wziąć aparat fotograficzny i zrobić psu zdjęcie. Pozornie nic prostszego. Owszem, jednak co ze zdjęciami, których jakość wymaga, aby przy rozmiarze powyżej 4 MPX, ostrość była wciąż zadowalająca? Gdzie ją w ogóle złapać? Na nosie, kufie, oczach czy lepiej zrezygnować z redukcji głębi ostrości?
-
Wizyta w Exeter
Trudno jest mi wracać do wspomnień z tej podróży. Exeter to miasto w południowo-zachodniej Anglii. Aby się tam dostać, można dolecieć samolotem do Liverpoolu i dalej wsiąść do pociągu. Trudność polega na tym, że mierząc się z tymi wspomnieniami, sięgam w pamięci do osoby, której już z nami nie ma. Została po niej pamięć, której nie chcę zniekształcić, skalać ani stracić. Dlatego nie mogę wracać do tej wizyty bez wspomnienia o przyjacielu.
-
Sposób na podbiegi
Lubię biegać. Niedaleko od domu mam Puszczę Bukową, która jest doskonałym terenem, aby praktykować bieganie. Los sprawił, że ta wspaniała okolica bogata jest w liczne wzniesienia i pagórki. Tak oto zmuszony zostałem do tego, aby mierzyć się ze swoją największą biegową słabością: podbiegami…